WÓJCICKI - Polish Auction House

Auction 14  –  28 September - 5 October 2024

WÓJCICKI - Polish Auction House, Auction 14

Ancient, Polish and World Coins, Paper Money and Shares

Part 1: Sa, 28.09.2024, from 1:00 PM CEST
Part 2: Sa, 28.09.2024, from 4:00 PM CEST
Part 3: Su, 29.09.2024, from 9:00 AM CEST
Part 4: Su, 29.09.2024, from 6:00 PM CEST
Part 5: Mo, 30.09.2024, from 5:00 PM CEST
Part 6: Tu, 01.10.2024, from 9:00 AM CEST
Part 7: Tu, 01.10.2024, from 2:00 PM CEST
Part 8: Tu, 01.10.2024, from 6:00 PM CEST
Part 9: We, 02.10.2024, from 5:00 PM CEST
Part 10: Th, 03.10.2024, from 5:00 PM CEST
Part 11: Fr, 04.10.2024, from 5:00 PM CEST
Part 12: Sa, 05.10.2024, from 10:00 AM CEST
Part 13: Sa, 05.10.2024, from 1:00 PM CEST
Part 14: Sa, 05.10.2024, from 5:00 PM CEST
The auction is closed.

Description

Medal from the Royal Suite, Wenceslaus II of Bohemia - RARE, SILVER, Holzhaeusser Rare SILVER medal from the Royal Suite series with an image of Wenceslaus II of Bohemia, by Holzhaeusser, signed with the initials IPH
The Royal Suite is one of the most desirable and sought-after medal series in Polish numismatics, the medals included in it appear on the auction market extremely rarely and always arouse a lot of emotions.
On Onebid, only one record in SILVER.
Beautifully preserved with an intense mint luster.. Excellent details. Light surface hairliness. The offered specimen is in the most beautiful condition of all those offered so far.
Obverse: royal bust wearing crown and mantle, facing right, initials IPH below VENCESLAUS BOHEMUS. 
Reverse: inscription in nine lines PRAEMISLAI III OTTOCARI BOHEMIAE REGIS FILIUS PRAEMISLAI I POLONIAE REGIS GENER, OBIIT PRAGAE A D 1305. REGNI IN POLONIA 5. AETATIS 33. D 24. JUN
Silver, diameter 45 mm, weight 39.73 g
Rzadki medal SREBRNY z serii Suity Królewskiej z wizerunkiem Wacława II Czeskiego, autorstwa Holzhaeussera, sygnowany inicjałami I.P.H.F.
Suita Królewska należy do najbardziej pożądanej i poszukiwanej serii medalierskiej w polskiej numizmatyce, medale wchodzące w jej skład pojawiają się na rynku aukcyjnym niezwykle rzadko i zawsze budzą sporo emocji.
W serwisie Onebid, tylko jedno notowania w SREBRZE.
Pięknie zachowany egzemplarz z wybitnie intensywnym lustrem medalowym, które sprawia, że medal prezentuje się wyśmienicie. Otwarte powierzchnie delikatnie przetarte, typowa cecha wielu medali okresu Polski Królewskiej. Detale znakomite.  Oferowany egzemplarz stanowi nie tylko rzadką pozycję w obszarze medali Polski Królewskiej, ale również jest jednym z najlepiej zachowanych medali Suity Królewskiej wybitej w srebrze, który gościł na aukcjach w Polsce. Znakomita propozycja dla zaawansowanych kolekcjonerów! Piękny numizmat!

Awers: popiersie Wacława II Czeskiego w lewo, z koroną na głowie, na szyi łańcuch na płaszczu, pod ramieniem inicjały mincarza I.P.H.F. VENCESLAUS BOHEMUS. (Wacław Czech.)  Rewers: napis w dziewięciu wierszach PRAEMISLAI III OTTOCARI BOHEMIAE REGIS FILIUS PRAEMISLAI I POLONIAE REGIS GENER, OBIIT PRAGAE A D 1305. REGNI IN POLONIA 5. AETATIS 33. D 24. JUN (Przemysława III Otokara króla czeskiego syn, Przemysława I króla polskiego zięć, umarł w Pradze roku pańskiego 1305, panowawszy w Polsce lat pięć, mając lat wieku 33, dnia 24 Czerwca.)

Srebro, średnica 45 mm, waga 39.73 g
Pierwsza suita medalowa przedstawiająca królów polskich powstała z inicjatywy Stanisława Augusta Poniatowskiego, który pod koniec lat siedemdziesiątych XVIII wieku, powierzył jej wykonanie nadwornemu medalierowi Janowi Filipowi Holzhaeusserowi. Na rewersach suity umieszczono sentencje łacińskie, sławiące czyny i zasługi portretowanej osoby, których autorem był sam Stanisław August Poniatowski. Holzhaeusser wykonał pierwsze jedenaście medali, a po jego śmierci w 1792 roku, pozostałe dwanaście w latach 1792-1795 wykonał już Jan Jakub Reichel.  Pani Marta Męclewska w swoim opracowaniu 'PRAWDA I LEGENDA O MEDALIERSKIEJ SERII KRÓLÓW POLSKICH Z CZASÓW STANISŁAWA AUGUSTA' pisze tak: '...Swą nową serię medalierską Stanisław August wplótł, z pewnością nieprzypadkowo, w dwie dekady wcześniejszy program dekoracji Pokoju Marmurowego w Zamku Warszawskim. Z aury wieku oświeconego wynikał dobór monarchów zarówno do ozdoby Pokoju Marmurowego, jak i do serii medalowej. Brak władców legendarnych, potem średniowiecznych, nawet tych koronowanych (szereg królów jest nieprzerwany dopiero od Władysława Łokietka), mówi o świadomym ograniczeniu się do tych, którzy sukcesami najdobitniej zasłużyli się w dziejach Polski. Było to zgodne z duchem krytycznego, opartego na dokumentach pisanych oświeconego historyzmu. Adam Naruszewicz, przesyłając królowi w 1777 r. pierwszy brulion Historyi narodu polskiego, pisał: „Historyja Piastów aż do Kazimierza Wielkiego prawdziwie jest historią samych wojennych rozbojów bez nauki, prawodawstwa, rządu, ekonomiki [,..]'. Dwadzieścia dwa portrety w Pokoju Marmurowym Zamku (a zatem i medale) oddają hołd i admirację poprzednikom Stanisława Augusta, lecz w równej mierze wyrażają własne ambicje króla - wszak naczelne miejsce w kręgu monarchów zajmuje kilkakrotnie większy od pozostałych wizerunek aktualnie panującego w stroju koronacyjnym. Powstaje więc pytanie, czy i serii medalierskiej nie miał zamykać medal okazalszy z portretem Stanisława Augusta? Zauważalny jednak jest brak wśród wszystkich medali z panowania Stanisława Augusta dzieła prezentującego króla w pełnym majestacie. Piękniejsze bywają jego popiersia na obiegowych talarach. Na kilkudziesięciu medalach okazjonalnych czy nagrodowych jawi się czysto klasycystyczna w stylu głowa Stanisława, z rzadka tylko ozdobiona wieńcem laurowym. Wspanialsze portrety wykonywał, nb. na zlecenie królewskie, nadworny medalier Jan Filip Holzhaeusser, np. dla Stanisława Lubomirskiego, Szymona Bogumiła Zuga, lub - o ironio - Fryderyka Wilhelma II (w 1786). Gdyby porównać to z medalami współczesnych mu władców europejskich, Stanisław August jawi się po prostu skromnie. Zachowało się natomiast jedyne, lecz jednostronne tylko odbicie w srebrze (oraz model woskowy przechowywany w Ermitażu) wielkiego (średnicy ok. 80 mm) medalu ze Stanisławem Augustem w majestatycznym ujęciu popiersiowym, sygnowanym przez Holzhaeussera. Nie wyszło ono poza mennicę i nie nosi żadnej daty. Supozycja więc kilku poważnych badaczy (M. Gumowski, A. Więcek), że medal ten przygotowywany był jako zamknięcie serii medalierskiej, a deliberowano tylko nad wypełnieniem strony odwrotnej, jest atrakcyjna, lecz niczym niepotwierdzona. Niewielkie przecież analogie do portretu koronacyjnego w Pokoju Marmurowym można na tym medalu odnaleźć. Natomiast Stanisław Leszczyński do serii medalierskiej dostał się jakby „bocznym wejściem'. Jeszcze w 1797 r. zarówno administrator mennicy Antoni Schroeder, jak i sam król piszą o tej serii, nie wymieniając Leszczyńskiego. Około więc roku wyjazdu króla do Petersburga lub roku jego śmierci postanowiono dodać Leszczyńskiego do serii. Trudno przychodzi znaleźć pierwowzór do tego medalu. Rapnicka sugeruje przetworzenie na nim wizerunku Stanisława I z cyklu 20 portretów, być może pędzla J. B. Plerscha, które dekorowały korytarze zamkowe. Medalierowi Reichlowi mogły też służyć graficzne wyobrażenia - Christopha Weigla lub anonimowego autora XVIII-wiecznego, z którymi medal „wykazuje podobieństwo w ujęciu postaci króla, stroju i jego akcesoriów'. Na pozostałych 22 medalach tworzonych wg obrazów Bacciarellego widzimy - jak je nazywano w epoce - „portrety boczne', tj. z profilu, sprowadzone do formy okręgu, przy zachowaniu najważniejszych atrybutów i insygniów umieszczonych na obrazach, a nawet przy zwrocie głowy w tę samą stronę, co na portrecie. Medalierskie portrety są bardzo poprawne stylistycznie i technicznie, wierne szczegółom: umierający rycerz Władysław Warneńczyk na medalu również krwawi z rany na skroni.
Medalier przy rytowaniu stempli mógł korzystać z pomocy rysunków (ołówkowych i czarną kredką) Jana Szeymetzlera, powstałych w latach 1781-1783. Są to wierne przerysy, zmniejszone do wygodnych wymiarów około 44 x 35 cm, obejmujące wszystkie 22 portrety dawnych królów, oraz jako 23., sprowadzony do popiersia, fragment portretu koronacyjnego Stanisława Augusta. W tym miejscu powróćmy do pytania o medal z portretem Stanisława Augusta. Byłby on 24. w serii. Zastanawia - może zbyt swobodnie tu przywoływana - zbieżność z rachunkiem wystawionym 17 września 1797 r. królewskiemu introligatorowi Kilemannowi za 4 futerały na 24 sztuki medali. Pudło takie musiało mieć wielkość co najmniej 25 x 40 cm. Zachowało się inne, piękne puzdro numizmatyczne Stanisława Augusta na 40 sztuk wielkości talara, ozdobione na wierzchu superekslibrisem królewskim o podobnych wymiarach 25 x 38 cm.' Reference: Hutten-Czapski 3419 (R2), Raczyński 597
Grade: AU

Question about this lot?

Bidding

Price realized 9'762 EUR
Starting price 4'762 EUR
The auction is closed.
Feedback / Support